Kryzys na wyjeździe, dwa cenne gole i remis w końcówce meczu – 30. kolejka

W 30. kolejce Primera Division FC Barcelona nie zaprezentowała najwyższej formy. Katalończycy do 88. minuty przegrywali 0:2 z Sevilla FC. Kontaktową bramkę strzelił Luis Suarez, a do wyrównania minutę później doprowadził Lionel Messi, tym samym ratując drużynę przez utratą punktów.

Dominacja Palanganas

Konfrontacja Dumy Katalonii z Sevilla FC rozpoczęła się bogactwem gwiazd na murawie, gdzie zabrakło tylko Lionela Messiego, który spoczął na ławce rezerwowych. Żadna z drużyn nie zamierzała oddać zwycięstwa i obie ekipy były przygotowane, by sięgnąć po komplet punktów. Gospodarze spotkania od pierwszych minut udowadniali, że Katalończycy nie będą mieli łatwo w tym spotkaniu. Również piłkarze z Barcelony postawili na dynamiczną grę. Najpierw Andres Iniesta zaliczył nieudaną próbę lobowania Sergio Rico, a później Luis Suarez strzelił tuż obok słupka. Choć optycznie Blaugrana dominowała w pierwszym kwadransie meczu, gra nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. W końcu zespół Vincenzo Montelli przystąpił do ataku, stwarzając coraz większe zagrożenie dla ter Stegena. Pierwszą bramkę odnotowano w 36. minucie. Strzelcem został Franco Vazquez, który efektowe trafił w środek bramki z okolic 5. metra. Asystował mu Joaquin Correa. Włoski napastnik skutecznie wykorzystał nieuwagę stoperów Barcy.

Messi na boisku i brak goli

Kolejna bramka padła po zamianie stron. Tym razem strzeleckimi umiejętnościami popisał się Luis Muriel. W 58. minucie Ernesto Valverde, chcąc ratować swoją drużynę z opresji, wprowadził na boisko Lionela Messiego, który zastąpił Ousmane Dembele. Pojawienie się na murawie najlepszego strzelca Primera Division nie dało jednak przewagi Katalończykom. Gospodarze nadal narzucali tempo gry i tworzyli groźne sytuacje podbramkowe. Okazje do podwyższenia wyniku mieli między innymi Navas i Muriel, lecz w skrupulatnie wypracowanych akcjach zabrakło skuteczności. Barcy niemalże udało się złapać kontakt z przeciwnikiem po wrzutce Jordiego Alby, aczkolwiek Luis Suarez po raz kolejny minimalnie chybił.

Zaskakujące wyrównanie

Triumf Sevilla FC był prawie pewny, ale w ostatnich minutach meczu Duma Katalonii mocno zmobilizowała się do gry. W 88. minucie Sergio Rico został pokonany przez Luisa Suareza, który strzelił 22. bramkę w tym sezonie. Minutę później pięknym trafieniem spoza pola karnego zaimponował kibicom Lionel Messi, który znów przybliżył się do tytułu króla strzelców ligi.

fot. https://www.facebook.com/fcbarcelona/photos/pcb.10156678191244305/10156678190894305/?type=3&theater

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.